Jak zainstalowa
Jak zainstalować pakiety ze wszystkich 8 DVD Debiana
Witam.
Nie ukrywam, że jedynym powodem, dla którego zainstalowałem Debiana był fakt, że ma on wersję na 8 płytach DVD, ale myślałem, że tak jak w przypadku Open-SUSE będzie można wybrać do zainstalowania wszystkie oferowane pakiety.
Niestety instalacja wykorzystała tylko 2 płyty. Czy można jakoś zainstalować pakiety ze wszystkich DVD?
Nie wiem, czy chce mi się bawić z ciągłymi sprzecznościami przy instalacji na pałę całego repozytorium. Mam 200GB na partycję root bez /home i nie ukrywam, że zamierzam ją wykorzystać.
Nie mam bladego pojęcia jakich pakietów będę kiedyś tam potrzebował i mało mnie to interesuje, dlatego chciałbym zainstalować możliwie największą liczbę pakietów z DVD przy instalacji systemu.
Czy da się to zrobić bez konieczności ciągłego rozwiązywania zależności?
Nie ukrywam, że jedynym powodem, dla którego zainstalowałem Debiana był fakt, że ma on wersję na 8 płytach DVD, ale myślałem, że tak jak w przypadku Open-SUSE będzie można wybrać do zainstalowania wszystkie oferowane pakiety.
Niestety instalacja wykorzystała tylko 2 płyty. Czy można jakoś zainstalować pakiety ze wszystkich DVD?
Nie wiem, czy chce mi się bawić z ciągłymi sprzecznościami przy instalacji na pałę całego repozytorium. Mam 200GB na partycję root bez /home i nie ukrywam, że zamierzam ją wykorzystać.
Nie mam bladego pojęcia jakich pakietów będę kiedyś tam potrzebował i mało mnie to interesuje, dlatego chciałbym zainstalować możliwie największą liczbę pakietów z DVD przy instalacji systemu.
Czy da się to zrobić bez konieczności ciągłego rozwiązywania zależności?
- marcin1982
- Moderator
- Posty: 1731
- Rejestracja: 05 maja 2011, 12:59
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Uwierz - potrzebne Ci są tylko podstawowe pakiety. Na dobrą sprawę potrzebujesz tylko podstawowego systemu (ang. base system), X-ów i środowiska graficznego. Resztę instalujesz wg uznania.
Wiesz na czym polega potęga Linuksa? Na bibliotekach współdzielonych. Z rozwiązywaniem zależności spotkasz się w prawie każdym systemie Linux (jest jeden wyjątek, którego nazwy teraz nie pamiętam). Odpowiednio często aktualizowany system odpłaci ci się bezawaryjnym działaniem.Czy da się to zrobić bez konieczności ciągłego rozwiązywania zależności?
- sir_lucjan
- Posty: 21
- Rejestracja: 27 lutego 2011, 11:08
- Lokalizacja: Friedberg/Frankfurt
Tak na marginesie:
http://forums.debian.net/viewtopic.php?f=17&t=61790
Całego repozytorium nie zainstalujesz. A jak zainstalujesz za dużo programów, to system będzie działał niestabilnie, może uruchamiać się w nieskończoność, pojawią się błędy. Nie prościej zainstalować program wtedy, jak będzie potrzebny, a nie na zapas?
http://forums.debian.net/viewtopic.php?f=17&t=61790
Całego repozytorium nie zainstalujesz. A jak zainstalujesz za dużo programów, to system będzie działał niestabilnie, może uruchamiać się w nieskończoność, pojawią się błędy. Nie prościej zainstalować program wtedy, jak będzie potrzebny, a nie na zapas?
Debian jest moim 10 systemem na dysku obok open-SUE, Fedory, Ubuntu, Ubuntu Studio, Ubuntu Serwer, Archa, XBMC, Windows7 i Windows XP.
Do pracy na co dzień mam open-SUE, Debian nie musi być stabilny, tylko chciałem system, w którym mam pewność, że nie będę musiał instalować nic poza programami dostępnymi jedynie w formie źródeł. I jak będę miał jakąś nagłą potrzebę zrobić coś bardzo rzadkiego to będę sobie mógł wejść na Debiana i mieć 100% pewności, że tam jest do tego program. Pracowałem już na różnych Ubuntu, które miały po 90GB pakietów zainstalowanych i nie przeszkadzało mi, że się długo włączały.
Ale myślałem, że skoro Debian daje te pakiety na płytach to będzie można zainstalować gotowy zestaw bardzo dużej ilości niekolidujących pakietów, ale widzę, że to są chyba tylko repozytoria lokalne. Można powiedzieć, że to zainstalowane na stacji roboczej, więc kwestie wydajnościowe są pomijalne. Stąd moje pytanie i chęć instalacji całych 8 DVD.
Zacznij od przejrzenia działu dla początkujących:
http://debian.linux.pl/threads/5676-Prz ... -napiszesz
Nawet jak zainstalujesz pięćdziesiąt systemów operacyjnych to i tak, mając takie podejście, nic nie będziesz wiedział o żadnym z nich (z tych systemów).
fnmirk
Dodane:
Może dla przeciętnego użytkownika Linuksa mój pomysł wygląda strasznie głupio - w istocie jakbym nie wiedział co robię, więc może trochę się wytłumaczę. Może powinienem wspomnieć o tym wcześniej ale uznałem, że podana konfiguracja systemów nasunie odpowiedź sama za siebie.
Wybrane przeze mnie systemy nie są przypadkowe i nie wybrałem ich po to żeby mieć "10 systemów", może niektórzy się orientują, że Ubuntu TV nie można zainstalować na nowym Ubuntu 12.04, tylko na wersji 11.10, więc muszę zainstalować je oddzielnie, a nie mam pewności, czy mi będzie pasować. Wybrałem też XBMC, które znam z moich starych wersji open-SUE. Wiem, że jest fajne, open-SUE - bo używam go od lat i to mój ulubiony Linux, bo wersja DVD ma prawie wszystko czego potrzebuję. Ubuntu studio - bo muszę mieć choć jeden system bazujący na ALS-ie, nie na OSS4, bo choć ALSA gorzej współpracuje z moją kartą dźwiękową, to dopiero program jack pozwala po ludzku korzystać z wejść MIDI do klawiatury. A wersja jack 1 działa z OSS4 nie najlepiej, a jack2 nie ma wcale supportu dla OSS. Arch miał być mniej upierdliwą alternatywą dla Gentoo - jako system bez grafiki, do długoterminowego renderowania przy użyciu możliwosci renderowania w blenderze z konsoli, dla zminimalizowania strat wydajności GPU na system graficzny. Obsługa serwera Apache w open-SUSE nie należy do najwygodniejszych przy korzystaniu z wirtualnych serwerów. Dlatego, Ubuntu Serwer.
Wiem, że systemów nie buduje się na ilości tylko na jakości i może Debian jednak nie jest tym za co go uważałem, ale szukałem po prostu systemu, który będzie miał wszystkie używane częściej pakiety. Np. open-SUSE nie miał biblioteki OpenCV, której potrzebowałem do programu, który piszę ze znajomym, mimo, że jest to chyba najczęściej wybierana biblioteka obsługi kamery. Open- SUSE ma dużo pakietów, ale troszkę mu zabrakło.
Myślałem może, że Debian ma 8 DVD po to, żeby uzupełnić takie drobne braki często używanych pakietów, ale wiadomo, że na 1 płycie wszystkie takie się nie zmieszczą. Przepraszam jeśli źle trafiłem, tyle mogę usprawiedliwić swoje podejście do tego systemu.
Do pracy na co dzień mam open-SUE, Debian nie musi być stabilny, tylko chciałem system, w którym mam pewność, że nie będę musiał instalować nic poza programami dostępnymi jedynie w formie źródeł. I jak będę miał jakąś nagłą potrzebę zrobić coś bardzo rzadkiego to będę sobie mógł wejść na Debiana i mieć 100% pewności, że tam jest do tego program. Pracowałem już na różnych Ubuntu, które miały po 90GB pakietów zainstalowanych i nie przeszkadzało mi, że się długo włączały.
Ale myślałem, że skoro Debian daje te pakiety na płytach to będzie można zainstalować gotowy zestaw bardzo dużej ilości niekolidujących pakietów, ale widzę, że to są chyba tylko repozytoria lokalne. Można powiedzieć, że to zainstalowane na stacji roboczej, więc kwestie wydajnościowe są pomijalne. Stąd moje pytanie i chęć instalacji całych 8 DVD.
Zacznij od przejrzenia działu dla początkujących:
http://debian.linux.pl/threads/5676-Prz ... -napiszesz
Uzbrojony w wiedzę, opartą na podstawach, zainstaluj sobie system oparty na jakości a nie na ilości.Zapoznaj się z podstawowymi podręcznikami każdego użytkownika Debiana:
- Podręcznik administratora Debiana
- Debian Reference wersja 1, po polsku
- Debian Reference wersja 1, po polsku - z innego serwera
- Debian Reference wersja 2, najnowsza po angielsku
Najlepiej ,,Debian reference'' zainstalować na własnym komputerze.I instalujemy odpowiednią wersję językową:Kod: Zaznacz cały
apt-cache search debian-reference
Kod: Zaznacz cały
apt-get install debian-reference-en debian-reference-pl
Nawet jak zainstalujesz pięćdziesiąt systemów operacyjnych to i tak, mając takie podejście, nic nie będziesz wiedział o żadnym z nich (z tych systemów).
fnmirk
Dodane:
Może dla przeciętnego użytkownika Linuksa mój pomysł wygląda strasznie głupio - w istocie jakbym nie wiedział co robię, więc może trochę się wytłumaczę. Może powinienem wspomnieć o tym wcześniej ale uznałem, że podana konfiguracja systemów nasunie odpowiedź sama za siebie.
Wybrane przeze mnie systemy nie są przypadkowe i nie wybrałem ich po to żeby mieć "10 systemów", może niektórzy się orientują, że Ubuntu TV nie można zainstalować na nowym Ubuntu 12.04, tylko na wersji 11.10, więc muszę zainstalować je oddzielnie, a nie mam pewności, czy mi będzie pasować. Wybrałem też XBMC, które znam z moich starych wersji open-SUE. Wiem, że jest fajne, open-SUE - bo używam go od lat i to mój ulubiony Linux, bo wersja DVD ma prawie wszystko czego potrzebuję. Ubuntu studio - bo muszę mieć choć jeden system bazujący na ALS-ie, nie na OSS4, bo choć ALSA gorzej współpracuje z moją kartą dźwiękową, to dopiero program jack pozwala po ludzku korzystać z wejść MIDI do klawiatury. A wersja jack 1 działa z OSS4 nie najlepiej, a jack2 nie ma wcale supportu dla OSS. Arch miał być mniej upierdliwą alternatywą dla Gentoo - jako system bez grafiki, do długoterminowego renderowania przy użyciu możliwosci renderowania w blenderze z konsoli, dla zminimalizowania strat wydajności GPU na system graficzny. Obsługa serwera Apache w open-SUSE nie należy do najwygodniejszych przy korzystaniu z wirtualnych serwerów. Dlatego, Ubuntu Serwer.
Wiem, że systemów nie buduje się na ilości tylko na jakości i może Debian jednak nie jest tym za co go uważałem, ale szukałem po prostu systemu, który będzie miał wszystkie używane częściej pakiety. Np. open-SUSE nie miał biblioteki OpenCV, której potrzebowałem do programu, który piszę ze znajomym, mimo, że jest to chyba najczęściej wybierana biblioteka obsługi kamery. Open- SUSE ma dużo pakietów, ale troszkę mu zabrakło.
Myślałem może, że Debian ma 8 DVD po to, żeby uzupełnić takie drobne braki często używanych pakietów, ale wiadomo, że na 1 płycie wszystkie takie się nie zmieszczą. Przepraszam jeśli źle trafiłem, tyle mogę usprawiedliwić swoje podejście do tego systemu.
Jaki tam bezsens. Debian oferuje 8 płyt? Oferuje. Pobrał 8 płyt? Pobrał. Chce je zainstalować - niech instaluje - czemu zabraniać. Będzie system wolno działał - co z tego?
Ja bym zrobił tak - ale to tylko przypuszczenie że ma to sens:
zgrałbym wszystkie płyty na dysk np do katalogu /wszystko
i niech się dzieje.
Pewnie niespełnione będą zależności - bo wiadomo niekoniecznie muszą pakiety być uszeregowane alfabetycznie, więc można tak ze 20 razy w pętli puścić i zakładam że wszytko się zainstaluje. Czy się potem komputer uruchomi - sam jestem ciekaw.
Napisz co tam się udało z tym eksperymentem.
Ja bym zrobił tak - ale to tylko przypuszczenie że ma to sens:
zgrałbym wszystkie płyty na dysk np do katalogu /wszystko
Kod: Zaznacz cały
for armageddon in 'ls /wszystko/*.deb' do dpkg -i armageddon; done
Pewnie niespełnione będą zależności - bo wiadomo niekoniecznie muszą pakiety być uszeregowane alfabetycznie, więc można tak ze 20 razy w pętli puścić i zakładam że wszytko się zainstaluje. Czy się potem komputer uruchomi - sam jestem ciekaw.
Napisz co tam się udało z tym eksperymentem.
sethiel, w ten sposób nic nie zainstaluje. Musiałby przejrzeć dziesiątki katalogów i skopiować tysiące pakietów *.deb. Sprawdź strukturę katalogów na płytach (serwerach lustrzanych) i zajrzyj do ,,Debian Reference'', hasło lokalne repozytorium.
Polecenie:
sprawdza zależności ale ich nie instaluje automatycznie. Przekopiowane pakiety będą w różnych katalogach.
Polecenie:
Kod: Zaznacz cały
dpkg -i nazwa
To jest historyczna chwila. Sama idea jest doskonała nie ma co zaprzeczać.
Wg mnie to kwintesencja akademickiego problemu.
Zawsze używałem net-install więc nawet bladego pojęcia nie mam co jest na płytach.
Choć może opcja force spowodowałaby, że tylko raz można by takie szaleństwo uczynić.
Wg mnie to kwintesencja akademickiego problemu.
Zawsze używałem net-install więc nawet bladego pojęcia nie mam co jest na płytach.
Toteż właśnie napisałem, że pewnie trzeba to będzie w pętli ze 20 razy puścić aby się zależności zainstalowały.fnmirk pisze:Polecenie:sprawdza zależności ale ich nie instaluje automatycznie. Przekopiowane pakiety będą w różnych katalogach.Kod: Zaznacz cały
dpkg -i nazwa
Choć może opcja force spowodowałaby, że tylko raz można by takie szaleństwo uczynić.
Można by je wszystkie do wspólnego wora wrzucić. Tylko warto by to jakoś z głową zrobić aby architektur nie pomieszać.Musiałby przejrzeć dziesiątki katalogów i skopiować tysiące pakietów *.deb.