Strona 1 z 1

Wyłączanie się serwera xorg Debiana testowego

: 26 stycznia 2013, 10:20
autor: funcek
Witam.
Od razu zaznaczam, iż post będzie nieco chaotyczny, ponieważ sam nie bardzo wiem jak poprawnie opisać ten problem.

Mam serwer domowy. Serwer to tak bardziej w cudzysłowie, bo go nie bardzo przypomina, ale najważniejsze, że to, co ma wykonywać - wykonuje.

Sam serwer stoi w szafce, a do pulpitu (kiedy trzeba) dostaję się przez xrdp (który był instalowany przez x11rdp-o-matic). Wszystko brzmi poprawnie, ale w tym miejscu pojawiają się kłopoty.

Serwer sobie działa, w porządku. XRDP również działa bez zarzutu. Przychodzi losowy, według mnie, moment, kiedy próbując połączyć się poprzez RDP, albo dostaję komunikat:

Kod: Zaznacz cały

xrdp_mm_process_login_response: login failed
bądź sesman xrdp wyświetla komunikaty, jakoby pomyślnie nawiązał połączenie, ale zaraz je rozłącza.

Tak czy tak rozłącza. W tym czasie uruchomione systemy na virtualboksie, również prawdopodobnie są zabijane (nie można z nimi połączyć się przez rdp), tak więc mogę wysnuć przypuszczenie, że siada cały serwer X-ów. SSH nieprzerwanie działa, więc o tyle dobrze, że mogę w ten właśnie sposób operować systemem.

Póki co, radzę sobie z tym problemem prowizorycznie - przeinstalowuję xserver-xorg wraz z jego zależnościami, po czym restartuję sesman xrdp. Po tym zabiegu serwer X'ów do mnie wraca, ale... na kilka godzin.

Warto nadmienić, że problem ten występował już wcześniej, ale zdarzał się raz na długi okres czasu.

Jest jeszcze jedna rzecz z tym związana, mianowicie, gdy wyłączam bądź restartuję serwer, że tak to ujmę, "normalnie" (poleceniami), serwer X-ów nie działa, tak jak jest to opisane wyżej, natomiast gdy wykonam mu "twardy restart" (przyciskiem) wszystko o dziwo działa normalnie. Oczywiście do czasu.

Owym wspaniałym sprzętem jest złamany na kolanie Acer Aspire 5101, w którym siedzi:
  • CPU: AMD Turion X2 TL-60 2.0 GHz 2x512 kb l2
  • GPU: ATi Radeon Xpress X1100
  • -RAM: 1.5GB.
System, który to wszystko przynajmniej stara się trzymać w ryzach to tytułowy Debian testowy Wheezy 64 bit.

Jeśli chodzi o kopie zapasowe - tak, robiłem kopie zapasowe partycji po skonfigurowaniu paru rzeczy, żeby w razie awarii lub takich właśnie idiotycznych problemów go przywrócić. Ale zanim to zrobię, chciałbym wysłuchać Waszych sugestii i spróbować to naprawić.

Logi dostępne są, wystarczy dać znać, jakie są potrzebne.

Pozdrawiam.

: 26 stycznia 2013, 13:45
autor: Rafal_F
Proszę uzupełnić informację w oparciu o: http://debian.linux.pl/threads/12771-Za ... #post81406
Zwróć uwagę na to, że xorg zapisuje w logu tylko jedną sesję, więc log

Kod: Zaznacz cały

/var/log/Xorg.0.log
skopiuj po tym jak wystąpi awaria, korzystając z ssh.
Do tego proszę dodać wyniki polecenia:

Kod: Zaznacz cały

dmesg
po tym jak wystąpił problem, oraz log

Kod: Zaznacz cały

/var/log/syslog

: 30 stycznia 2013, 09:49
autor: funcek
Witam po raz kolejny.

Przywróciłem jednak kopię zapasową, ponieważ pojawił się problem z całkowitym zawieszaniem się serwera. Wówczas, podczas próby połączenia przez ssh otrzymywałem komunikat

Kod: Zaznacz cały

No route to host
serwer nie reagował nawet na przycisk wyłącznika sieciowego, a sam dysk już nie pracował.

Przywróciłem kopie, zaktualizowałem system. I tutaj zdałem sobie sprawę, że coś psuje się po zaktualizowaniu systemu, z tym, że teraz mniej więcej wiem o co chodzi. Sprawa wygląda tak, iż:
- Jest podłączony kabel od monitora, kabel vga. Uruchamiam system i wszystko jest sprawne, działa xrdp, ssh, obraz jest (po odłączeniu i podłączeniu kabla równiezż, klawiatura działa, wszystko działa, a komputer sobie po cichutku pracuje. Jestem na etapie sprawdzania, jak długo będzie pracował.
- Kabel od monitora nie jest podłączony. Tu zaczyna się magia. Uruchamiam system. Po uruchomieniu wentylatory przyspieszają, a ja, logując się przez ssh, obserwuję (poleceniem top) jak proces gdm3 zużywa niemal cale dwa rdzenie procesora, co nie miało miejsca w pierwszym przypadku. Zabijam wówczas ten proces, xrdp zaczyna działać (nie jestem pewien w 100%) i serwer pracuje te kilka godzin, po czym się zawiesza (również nie jestem pewien). Warto dodać, że po uruchomieniu systemu podłączenie monitora skutkuje jedynie czernią i jego przejściem w tryb oszczędzania energii, tryb czuwania, fizyczna klawiatura nie działa, działa tylko fizyczny przycisk wyłączenia zasilania.

Przed którąś z aktualizacji takie rzeczy się nie zdarzały, wszystko normalnie działało bez kabla od monitora. Niestety nie potrafię określić, która aktualizacja mogła to spowodować. Poradziłem sobie z tym problemem puszczając kabel tak, by nie przeszkadzał i zostawiając go podłączonego. Niemniej jednak jestem zdumiony, że taki, bądź co bądź irytujący, ale zarazem dość zabawny problem mnie spotkał.

Ciekaw jestem, czy ktoś z Was się z tym spotkał?

Jedyna informacja, jaką teraz mogę dodać, to wersja jądra i model GPU serwera:
- GPU: ATi Mobility Xpress X1100
- wersja jądra: 3.2.0-4-amd64

Więcej niestety nie jestem w stanie podać, ponieważ piszę ten post z telefonu.

Pozdrawiam.

Ps. Napisanie tej wiadomości zajęło mi godzinę.