Windows kontra Linux 10 do 0 lub dlaczego Linux mnie denerwuje
: 11 października 2013, 21:26
Nie bijcie mnie na starcie, nie palcie mnie na stosie i nie rzucajcie na mnie klątw (przynajmniej nie za pisownię).
Nie chcę wszystkich nagle przekabacić na używanie jedynego słusznego systemu rodem z Redmond, raczej podzielić się kilkoma uwagami na temat różnic w podejściu systemów do człowieka.
W Windowsie mogę sobie prawie wszystko wyklikać i nawet jak nie wiem co jak gdzie po co na co i dlaczego to mogę się do tego doklikać i to tam jest i działa i po prostu działa.
Np. sterowniki do karty graficznej. Ściągam sterownik i działa. Chcę nowe to git ściągam nowe i wciąż działa.
A w Debianie np. ati ściągam ze strony i nie działa (zgodnie z nieoficjalnym wiki sterowników zamkniętych do kart ati pobranie pliku run z adm.com nie działa), a jak już zrobię, że działa to nie mogę sobie ot tak zaktualizować bo to tak nie działa, muszę najpierw usunąć stare a później spróbować zainstalować nowe i tu uwaga nagle w np. Debianie testowym usunięto pakiet sterowników ati (prawdziwy przykład na 05-10-2013 fglrx was moved from testing) i KLOPS. Brak trybu graficznego. Na szczęście zainstalowałem sterowniki „ogólne” i tryb graficzny jest ale akceleracja nie działa tak jak powinna i nie wiadomo kiedy do wersji testowej wróci pakiet fglrx.
Montowanie CDROM-u w Windows, no cóż działa choćbym nie chciał albo bym chciał po prostu popsuć, a w Debianie?
No cóż działa ale nie zawsze i nie w każdej dystrybucji i nie w każdej gałęzi. np. w testowej jako root działa ale jako użytkownik już nie i co? I nic. I po prostu nie działa ot tak, bo na okrętkę poprzez montowanie ręcznie apletem montowania urządzeń w końcu pójdzie ale przyjazne dla użytkownika to nie jest.
Tuner DVB w Windowsie po prostu działa, ściągam sterowniki, instaluję i jest. Mam odbiór telewizji.
A w Debianie (Linuksie) no jaki mam układ scalony w tunerze, a no idt9135 - to trzeba ściągnąć firmware ze strony git://.... i kompilować źródła (prawdziwy przykład 4 dni przez mękę żeby w końcu odnaleźć poradnik, który opisuje instalację mojego tunera), a teraz należy skompilować. Ale halo zainstaluj najpierw coś w stylu build-essentials i fajno 20minut się pobierało 300-400MB źródeł sterowników ale jest git i już działa telewizja. Tyle że za każdym razem trzeba ten tuner wyjmować i wkładać do portu inaczej system go nie widzi (co pewnie jest do zrobienia, ale czemu).
Rendering czcionek na Windowsie klikam 3-4 miejsca i działa.
Na Linuksie zgodnie z Debian wiki dodaj wpis .font.conf o treści (z pomocą Google do znalezienia) o i działa jest dobrze.
Temat rzeka, Flash w Windowsie. Uruchamiam np. firefoksa, proponuje mi co ma zrobić i działa.
Na Linuksie już gorzej działa ale wydajność to pożal się boże (choć tu prawda wina należy do adobe).
Gry no wiadomo nie samym dłubaniem w systemie człowiek żyje i na Windowsie to po prostu działa, a w Linuksie.
No panie no nie działa po prostu pomimo Wine i PlayOnLinux to to nie jest ani fajne ani przyjemne, bo to antyaliasingu nie ma na przykład bo to tam głos nie działa i takie tam, choć wiele gier z klientami na Linuksa jest i są fajne nie można powiedzieć (szansą w najbliższej przyszłości jest SteamOS, ale jak to wyjdzie to nie wiadomo) tylko że to też jest wina tego, że gry nie są tworzone pod OpenGl tylko DirectX czyli jedyny słuszny system z Redmond.
Oprogramowanie graficzne np. Gimp, działa na Linuksie i na Windowsie też, no nie powiem to teraz zrób na nim to wszystko tak łatwo i szybko na jak na Photoshopie pod Windowsem?
Tak wiem, że się nie znam, tak wiem że nie mam racji, tak wiem jestem i do tego... ale właśnie m.in. dlatego nasz lubiany przez nas system nie ma takiego wsparcia jakie mógłby mieć i nie jest tak często lubiany i używany jak powinien być bo po prostu nie jest przyjazny użytkownikowi i deweloperzy troszeczkę po macoszemu traktują tzw. użyteczność.
I co z tego że mogę wszystko zrobić w konsoli, ja chcę mieć wybór czy mam Se to wyklikać czy wklepać.
Choć i tak dalej uparcie Linuksa mieć będę.
Nie chcę wszystkich nagle przekabacić na używanie jedynego słusznego systemu rodem z Redmond, raczej podzielić się kilkoma uwagami na temat różnic w podejściu systemów do człowieka.
W Windowsie mogę sobie prawie wszystko wyklikać i nawet jak nie wiem co jak gdzie po co na co i dlaczego to mogę się do tego doklikać i to tam jest i działa i po prostu działa.
Np. sterowniki do karty graficznej. Ściągam sterownik i działa. Chcę nowe to git ściągam nowe i wciąż działa.
A w Debianie np. ati ściągam ze strony i nie działa (zgodnie z nieoficjalnym wiki sterowników zamkniętych do kart ati pobranie pliku run z adm.com nie działa), a jak już zrobię, że działa to nie mogę sobie ot tak zaktualizować bo to tak nie działa, muszę najpierw usunąć stare a później spróbować zainstalować nowe i tu uwaga nagle w np. Debianie testowym usunięto pakiet sterowników ati (prawdziwy przykład na 05-10-2013 fglrx was moved from testing) i KLOPS. Brak trybu graficznego. Na szczęście zainstalowałem sterowniki „ogólne” i tryb graficzny jest ale akceleracja nie działa tak jak powinna i nie wiadomo kiedy do wersji testowej wróci pakiet fglrx.
Montowanie CDROM-u w Windows, no cóż działa choćbym nie chciał albo bym chciał po prostu popsuć, a w Debianie?
No cóż działa ale nie zawsze i nie w każdej dystrybucji i nie w każdej gałęzi. np. w testowej jako root działa ale jako użytkownik już nie i co? I nic. I po prostu nie działa ot tak, bo na okrętkę poprzez montowanie ręcznie apletem montowania urządzeń w końcu pójdzie ale przyjazne dla użytkownika to nie jest.
Tuner DVB w Windowsie po prostu działa, ściągam sterowniki, instaluję i jest. Mam odbiór telewizji.
A w Debianie (Linuksie) no jaki mam układ scalony w tunerze, a no idt9135 - to trzeba ściągnąć firmware ze strony git://.... i kompilować źródła (prawdziwy przykład 4 dni przez mękę żeby w końcu odnaleźć poradnik, który opisuje instalację mojego tunera), a teraz należy skompilować. Ale halo zainstaluj najpierw coś w stylu build-essentials i fajno 20minut się pobierało 300-400MB źródeł sterowników ale jest git i już działa telewizja. Tyle że za każdym razem trzeba ten tuner wyjmować i wkładać do portu inaczej system go nie widzi (co pewnie jest do zrobienia, ale czemu).
Rendering czcionek na Windowsie klikam 3-4 miejsca i działa.
Na Linuksie zgodnie z Debian wiki dodaj wpis .font.conf o treści (z pomocą Google do znalezienia) o i działa jest dobrze.
Temat rzeka, Flash w Windowsie. Uruchamiam np. firefoksa, proponuje mi co ma zrobić i działa.
Na Linuksie już gorzej działa ale wydajność to pożal się boże (choć tu prawda wina należy do adobe).
Gry no wiadomo nie samym dłubaniem w systemie człowiek żyje i na Windowsie to po prostu działa, a w Linuksie.
No panie no nie działa po prostu pomimo Wine i PlayOnLinux to to nie jest ani fajne ani przyjemne, bo to antyaliasingu nie ma na przykład bo to tam głos nie działa i takie tam, choć wiele gier z klientami na Linuksa jest i są fajne nie można powiedzieć (szansą w najbliższej przyszłości jest SteamOS, ale jak to wyjdzie to nie wiadomo) tylko że to też jest wina tego, że gry nie są tworzone pod OpenGl tylko DirectX czyli jedyny słuszny system z Redmond.
Oprogramowanie graficzne np. Gimp, działa na Linuksie i na Windowsie też, no nie powiem to teraz zrób na nim to wszystko tak łatwo i szybko na jak na Photoshopie pod Windowsem?
Tak wiem, że się nie znam, tak wiem że nie mam racji, tak wiem jestem i do tego... ale właśnie m.in. dlatego nasz lubiany przez nas system nie ma takiego wsparcia jakie mógłby mieć i nie jest tak często lubiany i używany jak powinien być bo po prostu nie jest przyjazny użytkownikowi i deweloperzy troszeczkę po macoszemu traktują tzw. użyteczność.
I co z tego że mogę wszystko zrobić w konsoli, ja chcę mieć wybór czy mam Se to wyklikać czy wklepać.
Choć i tak dalej uparcie Linuksa mieć będę.