Strona 1 z 1

[+] HP Thin Client 5520, Debian na Pendrivie - problemy

: 11 grudnia 2013, 20:20
autor: tomek10861
Witam. Posiadam komputer HP Thin Client 5520 - mały komputer z energooszczędnym procesorem, 256MB RAM i tyle samo HDD flash. Jednak 256MB HDD na Debiana to trochę za mało, więc postanowiłem zainstalować Debiana na USB. Wszystko działało OK przez 6 miesięcy. Po mniej więcej tym czasie system po kilkunastu godzinach (lub dobach) zawieszał się wyświetlając taki komunikat.
2013-11-30 10.36.20.jpg
/Przepraszam za jakość, wtedy jeszcze nie wiedziałem że to zdjęcie będę gdzieś publikował./
Z racji tego, że komputer zawieszał się coraz częściej oraz popsułem konfigurację Apache, postanowiłem przeinstalować Debiana. Instalacja na tym samym pendrivie nie powodziła się (instalator wyrzucał błędy coś związane z niemożnością zapisania układu partycji). Wybrałem to tego celu innego pendriva (kiedyś zainstalowany był na nim XBMC /w wersji opartej o Ubuntu/). Standardowo partycja "SWAP" (być może to go uszkodziło) i partycja główna "/". Tu jednak system nie podziałał zbyt długo - całe 3 dni. Przy próbie startu wyskakują takie komunikaty.
2013-11-30 10.36.20.jpg
No i teraz nie wiem co jest przyczyną. Pendrivey skanowałem HD Tune. Według tego programu nie mają badów. Czy przekroczyłem ilość cyklów zapisów, czy może problemy występują poprzez błędy na pendrivie (powstałe w wyniku zaniku zasilania)? Na co warto zwrócić uwagę podczas instalacji Debiana na pendrivie? Czy warto próbować instalować go na wewnętrznym dysku komputera (256MB)? System działa w trybie tekstowym, ważne tylko aby obsługiwał cron, apache + php, klienta no-ip, sambę. Z góry dziękuję za wszelkie sugestie. Na marginesie dodam, że jestem początkujący w Linuxie. Pozdrawiam :)

: 11 grudnia 2013, 21:20
autor: Rafal_F
A skanowałeś pendrive (po uszkodzeniu) przy pomocy fsck z jakiegoś systemu live CD?

Spróbuj też na innym kablu i wyjściu USB.

: 16 grudnia 2013, 20:18
autor: tomek10861
Rafal_F pisze:Spróbuj też na innym kablu i wyjściu USB.
Testowałem, nic to nie daje. Zmieniłem nawet komputer (tak wiem inne parametry sprzętowe, ale działający Debian bez problemu startuje).
Rafal_F pisze:A skanowałeś pendrive (po uszkodzeniu) przy pomocy fsck z jakiegoś systemu live CD?.
Dobra myśl :) Sprawdzę

BTW. Gdy instalowałem Windowsa na dysku flash, należało zainstalować specjalny program, który zapobiegał operacjom na dysku (aby zapobiec uszkodzeniu komórek flash). Czy na Linuxe nie należy robić tego typu zabiegów /domyślenie będzie pracował tam serwer WWW, który trochę operacji będzie wykonywał/? ;)

Dodane 1:
Ok wiec tak skanowanie fsck wykryło błędy "Superblock needs_recovery flag is clear, but journal has data." również było informacje o problemach z poszczególnymi blokami. Naprawa ich nie powiodła się. Próbowałem tych danych: http://linuxexpresso.wordpress.com/2010 ... in-ubuntu/ Linux wystartował tylko raz. Przy następnym uruchomieniu znowu padł.
Z racji tego że robię backupy postanowiłem zainstalować linuxa znów od początku na innym pendrivie. Mam jednak pytania.
1. Czy należy przygotować jakoś specjalnie pendrive? (zerowanie, lub coś w ten deseń /jeśli tak jakim programem/)
2. Dysk który jest w komputerze usunąć i zostawić samego pendriva (instalację robię z innego pendriva przez netinstall)?
3. Co ze SWAP? Posiadam 256MB ram (Linux pracuje tylko i wyłącznie w trybie tekstowym).
4. Na co ogólnie zwrócić uwagę?
Z góry dziękuję za wsparcie doświadczonych użytkowników :)
Pozdrawiam

Dodane 2:
Problemem okazał się uszkodzony fizycznie pendrive. Okazało się że nie daje się sformatować (również pod Windowsem). Przyczyny uszkodzenia nie znam, być może przekroczona liczba odczytu/zapisu komórek flash. Temat do zamknięcia.
Dziękuję za wszystkie porady i pozdrawiam.