Systemd - czy warto?
: 29 kwietnia 2014, 14:40
Ostatnia aktualizacja w Sidzie i cóż - widzę że domyślne jest już systemd, sysvinit zostało usunięte. Używa ktoś z was systemd? U mnie przejście nie było bezbolesne niestety. Wszystko było ok, więc wyłaczyłem kdm, zainstalowałem sterowniki nvidia (z instalatora producenta). Restart przez reboot -f i zonk - rozwaliło się wszystko. Moduły kernela nie chciały się ładować z jakiegoś powodu, sypał dziwnymi błędami - nie działała nawet klawiatura usb, nie mówiac juz o karcie sieciowej. Chroot, przejście na sysvinit z powrotem - dalej źle. A nawet gorzej, bo z systemd chociaż odpalał się jakiś tryb ratunkowy, z init nawet w trybie pojedynczego użytkownika nie pozwolił mi się zalogować do systemu.
Dopiero reinstalacja kernela w chroocie naprawiła problem (pomimo że podczas instalacji kernela dalej sypał dziwnymi błędami). Po instalacji kernela okazało się że dkms się rozsypał całkowicie (sypał komunikatami o błędach w pliku konfiguracyjnym dkms), sterowników nvidia nie było więc zainstalowałem jeszcze raz. Ktoś miał podobne problemy? Bo jeśli kolejna reinstalacja sterowników nvidia ma znów mi rozwalić system to nie jest fajnie. Czy może unikać reboot -f ? Może czegoś nie zapisał na dysku i coś się pochrzaniło.
Na oko systemd jest znacznie szybszy - na dysku ssd system startuje zamiast 4 sekund około 1 sekundy - po komunikacie że załadowano kernel mija mniej niż pół sekundy i wyświetla się okno logowania kdm.
Dodatkowo - czy wie ktoś jak właczyć jakiś tryb verbose tak żeby było widać co startuje/zatrzymuje się? Teraz przy wyłaczaniu komputera mam tylko czarny ekran a potem komputer się wyłacza. Przy właczaniu pewnie podobnie, ale trwa to za krotko zeby coś dostrzec.
Ostatnie pytanie jeszcze - jak teraz dodać skrypt do autostartu? Z tego co widzę, stare skrypty w /etc/init.d/ sa obslugiwane, ale to chyba tylko dla kompatybilności wstecznej ze starymi programami. Czy update-rc.d ma jeszcze tu zastosowanie? Chyba nie?
Dopiero reinstalacja kernela w chroocie naprawiła problem (pomimo że podczas instalacji kernela dalej sypał dziwnymi błędami). Po instalacji kernela okazało się że dkms się rozsypał całkowicie (sypał komunikatami o błędach w pliku konfiguracyjnym dkms), sterowników nvidia nie było więc zainstalowałem jeszcze raz. Ktoś miał podobne problemy? Bo jeśli kolejna reinstalacja sterowników nvidia ma znów mi rozwalić system to nie jest fajnie. Czy może unikać reboot -f ? Może czegoś nie zapisał na dysku i coś się pochrzaniło.
Na oko systemd jest znacznie szybszy - na dysku ssd system startuje zamiast 4 sekund około 1 sekundy - po komunikacie że załadowano kernel mija mniej niż pół sekundy i wyświetla się okno logowania kdm.
Dodatkowo - czy wie ktoś jak właczyć jakiś tryb verbose tak żeby było widać co startuje/zatrzymuje się? Teraz przy wyłaczaniu komputera mam tylko czarny ekran a potem komputer się wyłacza. Przy właczaniu pewnie podobnie, ale trwa to za krotko zeby coś dostrzec.
Ostatnie pytanie jeszcze - jak teraz dodać skrypt do autostartu? Z tego co widzę, stare skrypty w /etc/init.d/ sa obslugiwane, ale to chyba tylko dla kompatybilności wstecznej ze starymi programami. Czy update-rc.d ma jeszcze tu zastosowanie? Chyba nie?