Witam. Dawno mnie nie było na forum
Mam NAS postawiony na Bananianie. Jest tam transmission , samba i nic więcej bo nic więcej nie potrzebuję. Szukam sposobu na proste zdalne wyłączenie urządzenia. Ot jednym przyciskiem żeby można było to zrobić a nie logować się przez shh, podawać hasło, i wpisywać komendę. Do tej pory robiłem to przy pomocy gniazdka na pilota ale to dość brutalny sposób i nie chcę żeby coś się pokiełbasiło na dysku. Najlepiej gdyby to była jakaś apka do zdalnego sterowania komputerem. Czyli że jedynie na początku trzeba wszystko pokonfigurować a później śmigałoby bez większych ingerencji ze strony użytkownika. Do tej pory znalazłem Shutdown Star Remote która jest w postaci klient-serwer ale nie pasuje mi to że serwer potrzebuje javy i chyba też graficznego interfejsu. Wolałbym coś o wiele mniej wymagającego.
Pozdrawiam.
PS. Tutaj być może coś znalazłem
http://android.stackexchange.com/questi ... th-android
[+] Zdalne wyłączanie maszyny z androida
[+] Zdalne wyłączanie maszyny z androida
Ostatnio zmieniony 19 września 2016, 10:13 przez doman18, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Zdalne wyłączanie maszyny z androida
Znalazłem o wiele prostsze rozwiązanie. Zainstalowałem na maszynie sudo i przez visudo dla zwykłego użytkownika dałem prawa uruchomienia reboot, powerfoof, shutdown bez hasła.
user_name ALL=(ALL) NOPASSWD: /sbin/poweroff, /sbin/reboot, /sbin/shutdown
W Google Play szukałem jakiegoś edytora ssh z opcją własnych skryptów. W końcu wpisałem hasło "ssh buton" i znalazłem 2 programy - ssh buton i hot buton. W obu programach stworzyłem przyciski z poleceniem "sudo poweroff". Pierwszy nie chciał się połączyć ale drugi zadziałał bez problemu.
Miałem jeszcze kombinować z poleceniem dla Wake On Lan ale poszedłem po najniższej linii oporu i znów zainstalowałem osobną apkę, wrzuciłem MAC i jest super.
//EDIT
Znalazłem jeszcze programiki które pozwalają tworzyć przyciski zarówno dla poleceń SSH jak i WoL. Jednym z nich jest PC Start Shutdown and More. W wersji Lite może obsługiwać tylko jedną maszynę i wyświetla ekran powitalny. Ale mi to nie przeszkadza
user_name ALL=(ALL) NOPASSWD: /sbin/poweroff, /sbin/reboot, /sbin/shutdown
W Google Play szukałem jakiegoś edytora ssh z opcją własnych skryptów. W końcu wpisałem hasło "ssh buton" i znalazłem 2 programy - ssh buton i hot buton. W obu programach stworzyłem przyciski z poleceniem "sudo poweroff". Pierwszy nie chciał się połączyć ale drugi zadziałał bez problemu.
Miałem jeszcze kombinować z poleceniem dla Wake On Lan ale poszedłem po najniższej linii oporu i znów zainstalowałem osobną apkę, wrzuciłem MAC i jest super.
//EDIT
Znalazłem jeszcze programiki które pozwalają tworzyć przyciski zarówno dla poleceń SSH jak i WoL. Jednym z nich jest PC Start Shutdown and More. W wersji Lite może obsługiwać tylko jedną maszynę i wyświetla ekran powitalny. Ale mi to nie przeszkadza
Ostatnio zmieniony 19 września 2016, 10:10 przez doman18, łącznie zmieniany 1 raz.
- marcin1982
- Moderator
- Posty: 1731
- Rejestracja: 05 maja 2011, 12:59
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Re: Zdalne wyłączanie maszyny z androida
Oznacz zatem wątek jako rozwiązany zgodnie z regulaminem forum.
Re: [+] Zdalne wyłączanie maszyny z androida
Oznaczyłem.
Jeszcze dodam dla potomnych że w programach do wzbudzania WOL oprócz MAC podaje się IP. Trochę się dziwiłem po co skoro maszyna i tak nie ma jeszcze IP gdy jest włączona ale sądziłem że ma to związek z pamięcią ARP i nawet zamiast statycznego IP ustawiałem statyczne DHCP na routerze. Skutek był taki że po wyłączeniu maszyny jeszcze przez jakiś czas mogłem ją włączyć ale po np. pół godziny już nie.
Rozwiązanie jest proste i bardzo logiczne. W sekcji IP nie podajemy adresu maszyny ale adres broadcast sieci w której maszyna działa. Czyli np. w moim przypadku 192.168.0.255. Sygnał jest wysyłany w daną sieć, do adresu MAC znajdującego się w jej obrębie.
Teraz wzbudzanie działa zawsze.
Jeszcze dodam dla potomnych że w programach do wzbudzania WOL oprócz MAC podaje się IP. Trochę się dziwiłem po co skoro maszyna i tak nie ma jeszcze IP gdy jest włączona ale sądziłem że ma to związek z pamięcią ARP i nawet zamiast statycznego IP ustawiałem statyczne DHCP na routerze. Skutek był taki że po wyłączeniu maszyny jeszcze przez jakiś czas mogłem ją włączyć ale po np. pół godziny już nie.
Rozwiązanie jest proste i bardzo logiczne. W sekcji IP nie podajemy adresu maszyny ale adres broadcast sieci w której maszyna działa. Czyli np. w moim przypadku 192.168.0.255. Sygnał jest wysyłany w daną sieć, do adresu MAC znajdującego się w jej obrębie.
Teraz wzbudzanie działa zawsze.