[Ubuntu 1604] X Server: właściciel pliku .Xauthority w katalogu domowym użytkownika.
: 25 października 2017, 16:49
Cześć. Moje pytanie jest banalnie proste i dotyczy wspomnianego w tytule pliku .Xauthority. Kilka dni temu, znajomy poprosił mnie o pomoc, ponieważ nie był w stanie zalogować się poprzez LightDM do systemu Ubuntu 16.04.3 LTS. Za każdym razem po wpisaniu hasła, ekran robił się czarny na 1-2 sekundy, i ponownie pojawiał się LightDM. Postanowiłem zalogować się na tty2 w celu sprawdzenia logów systemowych. W tym przypadku był to plik /var/log/syslog. Okazało się, że zawarta jest w nim pewna informacja.
Komunikat jest oczywisty: błąd dotyczący otwarcia oraz zapisania pliku .Xauthority. Po sprawdzeniu właściciela, okazało się, że jest nim... root! Pytałem kolegę, co ostatnio robił, zmieniał w systemie itp. Niestety, nie udało mi się dowiedzieć czegoś konkretnego oprócz typowych działań, takich jak; aktualizacje programów, instalacja nowych. Wracając do sedna sprawy. Tak wyglądały atrybuty tego pliku:
Postanowiłem zmienić właściciela na użytkownika utworzonego przez mojego znajomego, podczas instalacji systemu. Najpierw skopiowałem ten plik, tworząc kopię zapasową: .Xauthority.bak, następnie za pomocą polecenia chown zmieniłem właściciela. Standard. Po ponownym uruchomieniu komputera, znajomy mógł się zalogować do systemu. Czyli problem rozwiązany. Ale mam pewne, powiedzmy, wątpliwości.
Z całą pewnością w internecie jest sporo tekstów, pytań na forach odnoszących się do tego pliku, ale nie mam teraz możliwości sprawdzenia tego. I nie będę miał przez kilka następnych dni, dlatego chciałbym poprosić Was o odpowiedź, sprawdzenie u siebie, czy właścicielem pliku .Xauthority powinien być zwykły użytkownik? Po zmianie właściciela, sytuacja wygląda teraz tak: Oczywiście, po udanym zalogowaniu się do systemu, plik .Xauthority.bak został usunięty.
A więc: a) jakiego właściciela powinien mieć plik .Xauthority - normalnego użytkownika, czy admina, to znaczy root (może ktoś z Was sprawdzić to u siebie)? b) czy prawa dostępu widoczne powyżej są w porządku? c) Czy możliwe jest usuwanie plików .Xauthority, ale z końcówką -c, -l?
Przepraszam za taki styl pytania, ale myślałem o innych początkujących użytkownikach. Chciałem, po prostu wyłożyć ten problem łopatologicznie. Nic więcej.
Dziękuję.
PS. Niemniej, spotkało mnie coś, czego nigdy nie doświadczyłem. Otóż, podczas próby rozwiązania tego problemu, wydałem w konsoli (tty2) polecenie shutdown now (parametr -p powodował pojawienie się jakiegoś komunikatu, ale niestety nie pamiętam o co chodziło) po którym ekran "zgasł" i po chwili uruchomiło się środowisko graficzne, ale czcionki były, według znajomego, zupełnie inne od tych, które ustawił. Ikonki na pulpicie, również zmieniły kolejność. Po kilkunastu sekundach, system się wyłączył! To tylko taki mały opis tego, co się działo.
Kod: Zaznacz cały
WARNING **: Error reading existing Xauthority: Failed to open file '/home/komp/.Xauthority': Permission denied
Error writing X authority: Failed to open X authority /home/komp/.Xauthority: Permission denied
Kod: Zaznacz cały
$ ls -al .Xauthority
-rw------- 1 root root 110 paź 21 15:54 .Xauthority
Z całą pewnością w internecie jest sporo tekstów, pytań na forach odnoszących się do tego pliku, ale nie mam teraz możliwości sprawdzenia tego. I nie będę miał przez kilka następnych dni, dlatego chciałbym poprosić Was o odpowiedź, sprawdzenie u siebie, czy właścicielem pliku .Xauthority powinien być zwykły użytkownik? Po zmianie właściciela, sytuacja wygląda teraz tak:
Kod: Zaznacz cały
$ ls -al .Xauthority*
-rw------- 1 user user 110 paź 21 16:12 .Xauthority
-rw------- 1 root root 110 paź 21 16:11 .Xauthority.bak
-rw------- 2 user user 0 paź 21 15:55 .Xauthority-c
-rw------- 2 user user 0 paź 21 15:55 .Xauthority-l
A więc: a) jakiego właściciela powinien mieć plik .Xauthority - normalnego użytkownika, czy admina, to znaczy root (może ktoś z Was sprawdzić to u siebie)? b) czy prawa dostępu widoczne powyżej są w porządku? c) Czy możliwe jest usuwanie plików .Xauthority, ale z końcówką -c, -l?
Przepraszam za taki styl pytania, ale myślałem o innych początkujących użytkownikach. Chciałem, po prostu wyłożyć ten problem łopatologicznie. Nic więcej.
Dziękuję.
PS. Niemniej, spotkało mnie coś, czego nigdy nie doświadczyłem. Otóż, podczas próby rozwiązania tego problemu, wydałem w konsoli (tty2) polecenie shutdown now (parametr -p powodował pojawienie się jakiegoś komunikatu, ale niestety nie pamiętam o co chodziło) po którym ekran "zgasł" i po chwili uruchomiło się środowisko graficzne, ale czcionki były, według znajomego, zupełnie inne od tych, które ustawił. Ikonki na pulpicie, również zmieniły kolejność. Po kilkunastu sekundach, system się wyłączył! To tylko taki mały opis tego, co się działo.