problem z instalacja GRUB/LILO w MBR
: 22 lutego 2008, 12:04
Witam!
Bylem zmuszony do wyczyszczenia calego dysku (z windy i linucha). Po tym postawilem od nowa winde (bo na uczelnie musze miec) i oczywiscie czysciutkiego Debiana. Uzylem plyty netinst. Wszystko pieknie sie dociagnelo z netu, boot loader niby tez sie zainstalowal.
Jednak cos poszlo nie tak Komp nie startuje... znaczy nie bootuje z dysku. Probowalem na rozne sposoby... jeszcze raz netinst (lenny), potem uzywajac pierwszej plytki stable, potem calego DVD wersji stable i wciaz to samo. Tak jakby nie dalo sie wpisac nic w MBR.
Pomysl... uzyc plyty windowsowej do naprawienia MBR, zeby chociaz winda poszla. Tak zrobilem... na poczatku instalacji mozna przejsc do konsolki i uzyc FIXMBR, FIXBOOT ktore kiedys ladnie przywracaly poprawne bootowanie windy... ale nie tym razem. Jednak gdy zapuscilem instalacje windy, to juz ladnie namieszala w MBR, ze sie bootowalo z dyku.
Teraz pytanie:
1.czy mam uszkodzony MBR ze nie idzie w niego normalnie wgrac lilo/grub? Jak to ewentualnie sprawdzic ?
2. Da sie zrobic uruchamianie Debiana "na okolo", ze uruchomi sie bootloader windy (a nie lilo/grub), i gdzies w trakcie bede mial do wyboru linucha ?
3. Jak ew. postawic lilo/grub na plycie zeby z niej bootowac?
A moze macie jakis inny pomysl na rozwiazanie tej sytuacji. Najsmieszniejsze jest to ze na tym kompie, na tym dysku juz nie raz instalowalem rozne dystrybucje i nagle taki problem sie pojawil. Teraz boje sie cokolwiek ruszac, bo kazda proba postawienia Debiana konczy sie koniecznoscia formatowania dysku i instalacji windy, zeby cokolwiek chodzilo.
pomozecie??
Bylem zmuszony do wyczyszczenia calego dysku (z windy i linucha). Po tym postawilem od nowa winde (bo na uczelnie musze miec) i oczywiscie czysciutkiego Debiana. Uzylem plyty netinst. Wszystko pieknie sie dociagnelo z netu, boot loader niby tez sie zainstalowal.
Jednak cos poszlo nie tak Komp nie startuje... znaczy nie bootuje z dysku. Probowalem na rozne sposoby... jeszcze raz netinst (lenny), potem uzywajac pierwszej plytki stable, potem calego DVD wersji stable i wciaz to samo. Tak jakby nie dalo sie wpisac nic w MBR.
Pomysl... uzyc plyty windowsowej do naprawienia MBR, zeby chociaz winda poszla. Tak zrobilem... na poczatku instalacji mozna przejsc do konsolki i uzyc FIXMBR, FIXBOOT ktore kiedys ladnie przywracaly poprawne bootowanie windy... ale nie tym razem. Jednak gdy zapuscilem instalacje windy, to juz ladnie namieszala w MBR, ze sie bootowalo z dyku.
Teraz pytanie:
1.czy mam uszkodzony MBR ze nie idzie w niego normalnie wgrac lilo/grub? Jak to ewentualnie sprawdzic ?
2. Da sie zrobic uruchamianie Debiana "na okolo", ze uruchomi sie bootloader windy (a nie lilo/grub), i gdzies w trakcie bede mial do wyboru linucha ?
3. Jak ew. postawic lilo/grub na plycie zeby z niej bootowac?
A moze macie jakis inny pomysl na rozwiazanie tej sytuacji. Najsmieszniejsze jest to ze na tym kompie, na tym dysku juz nie raz instalowalem rozne dystrybucje i nagle taki problem sie pojawil. Teraz boje sie cokolwiek ruszac, bo kazda proba postawienia Debiana konczy sie koniecznoscia formatowania dysku i instalacji windy, zeby cokolwiek chodzilo.
pomozecie??